sobota, 14 stycznia 2017

"5 najlepszych gier i zabaw dla zerówki"



Dzisiejszy wpis powstał w ramach  wspólnej akcji blogujących anglistek 
„High 5! Przybij piątkę...”. Tematem pierwszej części będą gry, a dokładniej:   "5 najlepszych gier i/lub zabaw dla..." wybranej grupy wiekowej- ja przedstawię wam moje pomysły sprawdzone w zerówce.

Gry dydaktyczne  urozmaicają zajęcia , sprzyjają pokonywaniu nieśmiałości i pasywności uczniów oraz uczą współpracy w zespole. Zabawa łączy przyjemne z pożytecznym- pozwala uczniowi na wykorzystanie języka w sposób bezstresowy oraz utrwalić informacje osobom o różnych stylach uczenia się. 
Uwielbiam eksperymentować  z zabawami i jeśli dzieci pozytywnie na nie reagują powinno się je powtarzać. Takie powtórki mają wiele zalet. Nie trzeba za każdym razem objaśniać reguł gry, a zatem jest to znaczna oszczędność czasu. Gry zapewniają większą liczbę interakcji w czasie zajęć. 


Przedstawiam poniżej przykłady 5 gier i zabaw, które dzieci uwielbiają i nie ma dnia, żeby nie prosiły mnie byśmy w nie zagrali. 

1. Piłka przyssawka.




W każdej grupie wiekowej, gdy wyjmuję piłeczkę z torby jest podekscytowanie. Dzieci na jej widok reagują podobnie- podskakują, klaszczą w dłonie, piszczą z radości a nawet biegną w moim kierunku z zapytaniem, czy mogą ją chwilę potrzymać. Można ją wykorzystać na każdych zajęciach dla każdego tematu. Jest to tania rzecz, a starczy na lata ( ja mam ją już drugi rok, a odpadły tylko 3 przyssawki;)  

Można użyć rzutnika i wyświetlić obrazki na tablicy  i dzieci muszą trafić w opisany przez nauczyciela obrazek. Jeśli nie macie rzutnika narysujcie na tablicy symboliczne obrazki, to również świetnie się sprawdzi. 




2. Dance Of The Ostriches



 Zabawę  poznałam dzięki nauczycielce z Chin, z którą miałam okazje pracować. Wybieramy z ochotników dwoje dzieci i przyczepiamy im na plecach obrazki. Następnie wchodzą oni do środka okręgu, który formują pozostałe dzieci. Ręce trzymają z tyłu i na komendę "Ready, steady go!!"  dzieci próbują zobaczyć, co ma na plecach kolega. Kto pierwszy powie ten wygrywa.  Na początku  trzeba ustalić reguły: dzieci stojące w okręgu nie podpowiadają , dzieci w środku zawsze muszą mieć ręce z tyłu i pozostać w okręgu,  a najgrzeczniejsi uczniowie będą mogli być następnymi „strusiami” ;) 



3. Twister with a twist

Grę „Twister” zna chyba każdy.  Ja postanowiłam ją wykorzystać w nieco mniej tradycyjny sposób. Mata  do gry jest podstawą do wielu emocjonujących gier i można wykorzystać ją do wszystkich działów tematycznych, a nawet do gramatyki. Na macie umieszczam różne obrazki . Dzieci otrzymują woreczek z piaskiem (lub łapkę na muchy) i celują w wybrany obrazek, który następnie muszą nazwać.






4. Baloon race

Kolejnym  rekwizytem, który bardzo często używam na zajęciach są balony. Moją ulubioną grą jest zabawa, dzięki której powtórzymy nazwy części ciała oraz dowolne słownictwo z lekcji. 
Dzieci dzielimy na dwie drużyny i zaczynamy wyścigi par z balonami (jeden balon na parę). W różnych częściach sali umieszczamy karty obrazkowe wymawiając na głos ich nazwy. Następnie 2 pary reprezentujące drużyny ustawiają się na linii startu. Nauczyciel wydaje 2 komendy- najpierw jaką częścią ciała mają dotykać balon ( np. forehead to forehead, hand to hand, arm to arm) a następnie obrazek, który muszą odnaleźć. Balon nie może upaść na ziemię, jeśli tak się stanie dzieci muszą wrócić na linię startu. Zabawa jest genialna !




5.  Go fish !



Grę Go fish! z gotowymi kartami  znajdziecie w moich wcześniejszych postach,ale można w nią grać bez drukowania i wcześniejszego przygotowania. Wystarczą karty obrazkowe, z których właśnie korzystacie na zajęciach,np. z jedzeniem. Rozdaję każdemu dziecku po jednym obrazku, nie mogą go pokazywać innym. Dzieci siadają w kole i po kolei zadają wybranej przez siebie osobie  pytanie o wybrany produkt" Have you got a ...?". Jeśli zapytana osoba nie ma, odpowiada"No,sorry.Go fish". A jeśli ma to dziecko,które zgadło zatrzymuje kartę. Wygrywa ta osoba,która uzbiera najwięcej kart. 



Co sądzicie o naszej akcji ? Czy chcielibyście, by powstały wpisy w ramach jej kolejnych edycji?Jeśli tak,dajcie koniecznie znać w komentarzach.







14 komentarzy:

  1. Gdzie kupiłaś te piłki? Genialne pomysły!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na allegro można kupić za 5,99zł + koszt wysyłki. Najlepiej od razu kupić kilka :)

      Usuń
    2. Fajowa jest ta piłka! Koniecznie muszę sobie ją kupić :)

      Usuń
  2. Super pomysły! Muszę zaopatrzyć się w taką piłkę - przyssawkę. Już widzę to szczęście wypisane na twarzach dzieci ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gwarantuję super zabawę. Nawet nieśmiałe dzieci,które zazwyczaj są wycofane, na widok piłeczki pędzą ustawić się w kolejce do rzutu:)

      Usuń
  3. Rewelacyjne pomysły!! Już widzę, jak w zbliżającym sie tygodniu dzieciaki będą piszczały ze szczęścia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super! A czy ta przyssawka łatwo może się przyssać do tablicy, czy trzeba siły?

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiedziałam, że cos takiego istnieje! Piłka-przyssawka... Chodziła mi po głowie taka zabawa, myslałam o rzutkach, ale już widziałam oczami wyobraźni jak dzieci sobie nimi wydłubują oczy. Teraz wiem, czego mi trzeba :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam podobne wizje,jeśli chodzi o rzutki,dlatego piłka jest bezpieczniejszą opcją ;)

      Usuń
  6. Świetny pomysł z twisterem!

    OdpowiedzUsuń
  7. Czadowe są te piłeczki przyssawki! Wpisuję na listę "must have"!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ojej jaka świetna ta piłka! <3 Muszę ją mieć ! Idę przeszukać allegro :D

    OdpowiedzUsuń
  9. O pomyśle z piłeczki nawet już kiedyś pisałaś, prawda? Pamiętam, że już wtedy miałam gdzieś się za nimi rozejrzeć... ale coś mi nie wyszło ;)

    OdpowiedzUsuń